Zerżnięta pod prysznicem
Ten tekst przeczytasz w 4 min
Cześć, tutaj Gosia. Ostatnio wróciłam wspomnieniami do naszej wyjątkowej rocznicy. Poprzednim razem opisałam, jak wyglądał nasz powrót do domu po kolacji, ale to był przecież tylko początek i na pewno czekacie już na resztę ;-). Po gorącym lodziku w trakcie jazdy weszliśmy do naszego domu. Gdy tylko przekroczyliśmy próg, Mikołaj wręcz rzucił się na mnie, zaczęliśmy się całować i pieścić, czułam, że chciał mieć mnie tu i teraz. Moja mokra i gorąca cipka też zdecydowanie się tego domagała, ale miałam inne plany. Naprawdę z trudem wyzwoliłam się z jego objęć i pociągnęłam go za dłoń w stronę naszej dużej łazienki. „Idź pod prysznic, zaraz przyjdę do ciebie z naszym prezentem” – szepnęłam cicho i upewniłam się, że faktycznie wszedł pod prysznic. Wtedy ruszyłam do sypialni.
Gdy weszłam do środka, uśmiechnęłam się szeroko. Na naszym ogromnym łóżku na środku sypialni leżała już Zosia. Zgodnie z moją prośbą miała już na sobie swój strój kąpielowy, w którym po raz pierwszy ją zobaczyliśmy – dwuczęściowe, skromne bikini w amerykańską flagę. Podeszłam do niej z uśmiechem, położyłam palec na ustach i pochyliłam się, wymieniając z nią kilka namiętnych pocałunków pocałunków.
Zosia nie była mi dłużna i od razu nasze języczki zaczęły się wzajemnie pieścić, owijać się o siebie i ocierać. Jęknęłam cichutko w jej usta i sięgnęłam pod jej majteczki. Poczułam od razu wilgoć jej cipki. Podotykałam ją przez chwilę, po czym wstałam z łóżka. Zrzuciłam z siebie swoją koszulę oraz stanik, a zaraz potem spódnicę i majteczki, stając zupełnie nago. Zosia wstała z łóżka i od razu przyssała się do moich piersi. Lizała je i ssała na zmianę, jedną ręką sięgając do mojej cipki. Było to naprawdę cudowne i rozkoszne, ale nie mogłam zapomnieć o Mikołaju. Oderwałam się od niej i chwyciłam za dłoń, po czym ruszyłam do łazienki. Gdy odwróciłam się do niej plecami, poczułam, że dotknęła mojego koreczka, który wciąż był w mojej drugiej dziurce.
– Też chcę takie… – wyszeptała. Odwróciłam się w jej stronę z uśmiechem.
– To mój rocznicowy prezent… Ale dla Ciebie też się coś znajdzie – odparłam i ruszyłyśmy do łazienki.
Drzwi były uchylone, więc widziałyśmy środek, nie będąc widocznymi. Mikołaj stał w dużej, półotwartej kabinie i mył się, delikatnie się pieszcząc. Widziałam, że jego penis lekko stał, chociaż jeszcze nie w pełni. Uśmiechnęłam się nieznacznie i pierwsza weszłam do łazienki.
– Kochany… Więc, mam dla nas prezent – mówiąc to wciągnęłam Zosię do pomieszczenia. Mikołaj przerwał mycie-pieszczenie się i popatrzył nieco zaskoczony, ale z szerokim uśmiechem.
– Zosia! – Wiedziałam, że ją rozpoznał. Nie można było nie zapomnieć takiej uroczej twarzyczki. Uśmiechnęłam się tylko i stając za Zośką, zaczęłam pchać ją w stronę kabiny. Obie weszłyśmy do środka, pod deszczownicę i natychmiast woda spłynęła po naszych ciałkach. Pozwoliłam sobie na małą dominację i wręcz docisnęłam Zosię do Mikołaja. Przyutulił się do niej i od razu zaczął się z nią całować mocno i namiętnie a ja wsunęłam dłonie pod jej ramiona i zaczęłam masować jej piersi przez cieniutki materiał jej stroju.
Czułam, jak jej sutki natychmiast zareagowały, stały się mocno sterczące. widziałam, że opuściła też obie dłonie na penisa Mikołaja i zaczęła go pieścić. Sięgnęłam do jej sznureczków na plecach i rozwiązałam je, a za chwilę wyrzuciłam jej stanik gdzieś poza kabinę. Mikołaj od razu pochylił się i przyssał do jej B-oskich piersi. Widziałam jak lizał i ssał jej piersi, a ja powoli przesunęłam dłonie na jej ramiona. Dałam jej jeszcze chwilę rozkoszy a potem wyraźnie nacisnęłam. Posłusznie uklęknęła między nami i jej głowa znalazła się na wysokości penisa mojego męża. Od razu otworzyła usta i zaczęła go lizać i ssać, a ja pochyliłam się i odnalazłam usta Mikołaja. całowałam się z nim i lizałam, gdy Zośka pode mną robiła mu dobrze ustami. Mikołaj jęczał mi w usta i czułam, że jest mu naprawdę dobrze. W końcu opuściłam obie dłonie na głowę Zosi i położyłam jej palce na obu policzkach, delikatnie ją unieruchamiając.
– Zerżnij jej usta, skarbie – powiedziałam i Mikołaj nie czekał ani chwili. Zaczął poruszać biodrami, mocno i zdecydowanie dosłownie pieprząc jej usta. Widziałam, że Zośka poddała się całkiem i tylko wysunęła język, robiąc mu miejsce. Poruszał się szybko, raz po raz wchodząc w jej usta i gardło aż do końca, by za chwilę mięć między jej ustami samą główkę. Miałam wrażenie że przyspieszał jeszcze bardziej, a na pewno był coraz bardziej głośny. Widziałam w jego oczach, że zaraz odleci i zaleje ją całkowicie. Zosia nie ruszała się za to zupełnie, była jak posąg, widziałam tylko w jej oczach pełne podniecenia oderwanie od rzeczywistości, wiedziałam z wcześniejszej rozmowy z nią, że chciała by ktoś kiedyś tak ją zerżnął w usta. Mikołaj przyśpieszał, pieprzył jej usta mocno i szybko, jęczał, widziałam, że zaraz dojdzie na sam szczyt. Byłam pewna, że zaleje całe jej gardło, ale jednak zaskoczył mnie.
W ostatnim momencie Mikołaj wyciągnął penisa z jej ust i chwycił go mocno w swoje dłonie. Wystarczyło mu kilka ruchów, by głośno krzyknął, a na środku czoła naszej Zosi wylądował cały ładunek jego nektaru. Doszedł na jej twarz, a ona z uśmiechem wysunęła język i zaczęła zlizywać pojedyncze krople, które już spływały po jej nosku na policzki. Po wszystkim wsunął jeszcze samą główkę w jej usta, by za chwilę odsunąć się i odetchnąć głęboko.
– Zaraz dołączymy do ciebie w sypialni – powiedziałam z uśmiechem. Miki tylko skinął głową i zostawił nas same. Popatrzyłam z góry na Zosię, która już odwróciła się w moją stronę, wciąż jednak posłusznie siedząc na piętach. Chwyciłam jej policzki i przesunęłam głowę tak, by znalazła się prosto pod wodą wciąż lejącą się z deszczownicy. Patrzyłam jak sperma mojego męża niechętnie spływa z jej twarzy. W tym momencie Zośka mrugnęła do mnie okiem z uśmiechem, a ja chwyciłam ją delikatnie za włosy i przyciągnęłam jej usta do mojej spragnionej pieszczot cipki…
Do następnego, Gosia
Sex z mamą w biurze – Syn rucha macochę
To było jakoś 2 tygodnie po moich 17 urodzinach. Mam na imię Konrad i dzisiaj opowiem wam erotyczną historię, która przydarzyła mi się z własną mamą w jej pracy… Opowiadania […]
Fałszywy ogień dla seksownego strażaka? Ostry sex ze strażakiem
Uwielbiam prawdziwych mężczyzn. Takich, którzy mają męską pracę. Strażak, drwal czy policjant – te zawody są boskie, a mężczyźni, którzy są jeszcze dobrze zbudowani – obciągnęłabym każdemu. Tacy faceci śnią […]
Niewinne podglądanie brata
Okno było oświetlone, było tylko widać wąski pasek między zasłonami. Nie mogłam uwierzyć, że to zrobiłam. Ale odkąd to zobaczyłam, nie mogłam wyrzucić tego z głowy. To był pierwszy raz, […]