Sex z mamą w biurze – Syn rucha macochę
Ten tekst przeczytasz w 9 min
To było jakoś 2 tygodnie po moich 17 urodzinach. Mam na imię Konrad i dzisiaj opowiem wam erotyczną historię, która przydarzyła mi się z własną mamą w jej pracy…
Opowiadania erotyczne mama – do tego się nadaje ta historia
Był, to chyba piątek w lutym czy styczniu. Mama w moje 17 urodziny, gdy byli goście opowiadała wszystkich, że za pare tygodni odbędzie się jakaś świetna imprezka firmowa. Ja ogólnie byłem dość zboczonym chłopaczkiem, lubiłem walić konia, zdarzało się, że nawet na imprezie u babci czy cioci waliłem do zdjęć kuzynki, które zrobiłem pare minut wcześniej. Miałem kuzynkę, która była w moim wieku. Ale kurde… miała tak duże cycki, których nie miała żadna z moich koleżanek z klasy… Ciałko jak marzenie…
Zawsze mi się marzył sex z kuzynką. Miała taki wielki tyłek, że od razu mi stawał na jej widok. Była pływaczką, więc nogi miała dowalone.. Ale dobra.. wracając do tematu, była imprezka na moje urodziny i mama ciągle gadała o tej zabawie firmowej, mieli świętować jakieś sukcesy, firma się rozrastała, a mama była księgową. Mama powiedziała, żebym przyjechał po nią autobusem, żeby ją potem odprowadzić spokojnie do domu, bo miał być alkohol.
Kiedy przyszedł już ten dzień, mama była w firmie, a ja standardowo miałem wolne, więc oglądałem pornoski i grałem w LOL’a. Mamę miałem odebrać gdzieś około 21:30, bo tata był w pracy, miał nocną zmianę. Zbliżała się 21:00, więc już wychodziłem na przystanek. Zwykle nie jeżdżę autobusami, ale tym razem musiałem. Nie pożałowałem…
Sex przygoda w autobusie z lodzikiem – pierwszy lodzik w życiu
Kiedy czekałem na autobus, spotkałem chyba z 4 młode dziewczyny, które wracały z imprezy (imprezę przenosiły z klubu do domu). Pewnie miały dać dupy jakimś typkom. No ale kutas mi stanął od razu. Momentalnie musiałem zakryć swojego penisa plecakiem. Chyba to zauważyły, bo się dość głośno śmiały. Pewnie widziały, że ten bydlak chce wyjść. Były dość mocno wstawione, miałem wielką ochotę wziąć średniego wzrostu blondynkę. Miała miniówkę taką, że szok…
Wsiadaliśmy do autobusu, a mi już kutas nie mieścił się w gaciach. Siadłem za nimi, nikogo oprócz nas nie było w tym autobusiem. Mój penis nie mógł już dłużej wytrzymać. Wiem, że dopiero waliłem w domu, ale po prostu musiałem go wyjąć i sobie zwalić. Na szczęście miałem niewielką dziurę w plecaku. Rozszarpałem ją bardziej, żeby móc włożyć mojego ogromnego kutasa do plecaka, przez co nikt by nie zauważył, że walę. Co chwila spoglądałem na te dziewczyny przez siedzenia. Jejku ale byłem podniecony, musiałem walić coraz szybciej, bo już zaraz dojadę na przystanek. Ruda mnie chyba zobaczyła, więc gwałtownie przestałem. Słyszałem, że powiedziała koleżankom, że zaraz wraca. Usiadła obok mnie i spytała:
-Co ty masz w tym plecaku takiego ciekawego?
-Nic ważnego, papiery dla mamy. – Odprałem.
Nagle włożyła dłoń do plecaka i zaczęła walić. Ruda dziewczyna z ogromnymi wybotoksowanymi ustami, zaczęła mi walić! Byłem w raju, nikt nigdy mi nie walił, to było cudowne uczucie. Nagle otwarła bardziej ten plecak, popatrzała na mnie i splunęła ogromną dawką śliny na niego. To było bardzo podniecające… Uśmiechnęła się do mnie i ścisła go z całych sił. To było strasznie przyjemne…. Po chwili walenia gdy widziała, że już dochodzę, wzięła go do ust i zaczęła go ssać…
Chwyciłem ją za włosy i ruszałem jej głową w górę i w dół. Nie czułem się nigdy tak dobrze… Kiedy już miałem dochodzić, nagle go wyjęła i skierowała go w stronę swojej twarzy waląc bardzo szybko…. Doszedłem jej na twarz, a ona to zaczęła zlizywać. Nie czułem się nigdy tak spełniony jak wtedy… Poprosiłem ją o numer, ale odparła, że ma chłopaka, a mnie chciała tylko zadowolić tak jednorazowo… Po prostu odeszła, wytarła się chusteczką i poszła do koleżanek jak gdyby nigdy nic…
Gra w butelkę w korpo z mamą
Kiedy już przyjechałem autobusem do mamy, udałem się na jej piętro. Przez szyby zauważyłem, że mają ciekawy nastrój zrobiony – były zaświecone czerwone i różowe światła, które dodawały ciekawej atmosfery. Nie wiem co tam robili, ale wyglądało bardzo ciekawie. Niestety musiałem im tę tajemniczą popsuć zabawę, zadzwoniłem do drzwi jej piętra. Otworzyła przepiękna, ciemnowłosa Aleksandra.
-No witam przystojniaku, a Ty czego tu szukasz? – Spytała. Było widać, że jest już dość upita.
-Ja po mamę, Weronika ma na imię.
-Aaaaaa… Syn Werki, wchodź, zaraz przyjdzie, mama gra z nami i narazie nie może opuścić gry, ale Ty musisz się dołączyć w takim razie. – Zamknęła za mną drzwi na klucz.
Było widać, że jest lekko napalona, nachyla się nade mną, była trochę niższa ode mnie, miała czerwoną, seksowną sukieneczkę… Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do nich. Było tam z 9 osób. Grali w butelkę, 2 osoby już leżały na kanapie i spały. Widziałem, że impreza się dopiero rozkręcała, bo flaszki były puste, ale humor im dopisywał. Coś czułem, że mamy szybko stamtąd nie wyprowadzę. Po przedstawieniu mnie innym, mama powiedziała, że grają w butelkę i chcą żebym dołączyć. Byłem do tego sceptycznie nastawiony, ale w sumie pomyślałem, że ciekawie będzie jeśli wylosuję piękną Aleksandrę, z dużymi piersiami, która pare chwil wcześniej otworzyła mi drzwi. Kiedyś słyszałem, że nagrywała się na sex kamerki. Nie raz wyszukiwałem ją na Facebooku, żeby zwalić. Na samą myśl penis sam stawał mi w spodniach…
Nie mogłem wytrzymać, więc powiedziałem, że gram z nimi. Najpierw wylosowani zostali Darek i Kasia. Darek był już mocno wstawiony, ale Kasi Dariusz bardzo się podobał. Zgodnie z zasadami, razem poszli do osobnego pokoju na 3 minuty. Ja przez ten czas wpatrywałem się w olśniewające piersi Aleksandry… W spodniach robiło mi się już mokro i ciasno. Kiedy wstała, żeby nalać sobie drinka, wypięła się do mnie tyłkiem, miałem ochotę ją za niego złapać i wsadzić swojego ogromnego penisa w nią.. Wyobrażałem sobie jakie to musi być wspaniałe uczucie tak wsadzić kutasa w jej dupę… Po trzech minutach mieli przyjść, ale nie przychodzili więc graliśmy dalej, bo wiedzieliśmy co to oznacza…
Kamil powiedział, żebym teraz ja zakręcił butelką. Ja będąc tak napalonym, bez zastanowienia chwyciłem butelkę z myślą, że zabawię się zaraz w osobnym pokoju z Olą…
Dziwne relacje z mamą w pracy
Dałem butelkę na stół i zakręciłem. Niespodziewanie zatrzymał się na… mojej mamie Weronice… Weronika jest dość młoda, jest to moja przyrodnia mama (step mother jak to często piszą w pornolach, tak, to przez nawyki pornoskie). Zawsze miałem z nią dobre relacje, ale nie rozmawiałem z nią raczej dłużej niż 5 minut. Myślałem, że to logiczne, że powinienem zakręcić jeszcze raz, ale Kamil powiedział, że nie łamiemy zasad i mam iść z Weroniką do pokoju. Nie ukrywam, tyłek miała zajebisty, chodziła na siłownie o 4-5 razy w tygodniu, także dupę miała świetną, ale nigdy nie myślałem o niej w ten sposób, żeby ją przelecieć.
Kiedy już poszliśmy do całkiem ciemnego, ciasnego pokoiku, byliśmy bardzo blisko siebie. Nigdy wcześniej nie byłem tak blisko ze swoją mamą. Była już dość upita. Ledwo się trzymała na nogach, co chwilę się przechyla i łapała za byle co. Przez przypadek chwyciła się za mojego penisa, która stał już od paru minut przez seksowną Olę. Przez chwilę nie wiedziałem, co zrobić, ona go nie puszczała. Moja mama trzymała mnie za kutasa i go nie puszczała! Trzymała go jeszcze mocniej… Popatrzałem na nią i się zarumieniłem. Nie wiedziałem co zrobić.
-Coś Ci chyba stoi w spodniach… Nie chcesz sobie ulżyć i go wyjąć? – Spytała szepcząc mi do ucha
-Nie, wolę nie, to tak przez przypadek, ja nic… Ohh… – Przerwała mi ściskając go z całej siły, mocniej niż dziewczyna z autobusu.
-Na pewno? Bo wiesz… Mamy jeszcze całe dwie minuty, może dobrze je wykorzystaj… – Powiedziała
-Weronika, jesteś przecież moją mamą, nie można tak…
-Jestem Twoją macochą… Możemy robić co nam się podoba, a Twój penis już raczej dłużej nie wytrzyma tej rozmowy – Nagle wsadziła dłoń do spodni i wyjęła mojego stojącego i naprężonego penisa.
Zsunęła spodnie w dół, totalnie mnie zatkało, nie umiałem z siebie nic wydusić… To było… Przyjemne, więc się nie opierałem, skoro sama chciała… Trzymała go tak, stawał się coraz twardszy, a ona wzdychała i patrzała na niego.. Wzięła dłoń do góry i intensywnie ją przelizała języczkiem. Po chwili znowu go chwyciła, tym razem z taką siłą, że myślałem, że mi go zgniecie, ale to było… przyjemne…
Byłem tak bardzo napalony. Chwyciłem jej cudowne cycki do ręki, macałem i masowałem je bardzo intensywnie, tak jak widziałem na pornosach. Rozpiąłem jej zamek na plecach z sukienki i zdjąłem część z piersi. Ściskałem jej cycki przez koronkowy, czarny stanik. Widziałem, że jej się to podoba. Popchnąłem ją delikatnie na biurko, które stało obok. Położyła się na nim, a ja chwyciłem ją za nogi, byłem strasznie napalony.
Jeszcze nigdy się tak nie czułem oglądając pornosa. Próbowałem zdjąć z niej stanik, ale nigdy wcześniej tego nie robiłem, więc nie wychodziło mi to, dlatego zdjąłem go z niej przez głowę. Weronika zaśmiała się cichutko, kazałem jej być cicho. Często oglądałem BDSM, więc chciałem ją dominować. Miałem wrażenie, że chce zrobić mi striptiz, bo się ruszała na boki i zdejmowała czarną sukienkę z siebie powolutku. Chwyciłem ją stanowczo i zdjąłem od razu w dól. Zobaczyłem w jej oczach zdziwienie. Zapytałem czy wszystko okej, bo przez chwilę się przeraziłem, ale mama wzięła mnie za głowę i zaczęła namiętnie całować… Wsadzała mi język do ust, była strasznie napalona, widziałem to po niej.
Syn wyruchał macochę – To mój pierwszy taki seks
-Chcę żebyś mnie tak wyruchał, żebym nie mogła jutro chodzić… – Szepnęła mi do ucha.
Momentalnie serce zaczęło mi walić jak szalone. Chwyciłem jej za tyłeczek z koronkowymi majteczkami. Miała boską bieliznę… Stanowczo ją odwróciłem do mnie tyłem. Zacząłem jeździć po niej kutasem, po pośladkach, po plecach i obok jej mokrej cipki. Słyszałem, że głośno oddychała. Klepnąłem ją w jej seksowny i jędrny pośladek. Uśmiechnęła się delikatnie.
-Masz może gumkę? – Zapytałem, bo nie wiedziałem, co mam zrobić.
-Nie potrzebujemy, inaczej się zabezpieczam. Wsadź go już we mnie bo moja cipka tego nie wytrzyma… – Odparła z płytkim oddechem.
Ściągnąłem z niej majteczki w dół i wsadziłem w jej śliczne usta. Po jej minie zobaczyłem, że jej się to spodobało. Zacząłem ją powolutku całować po szyi, potem po jej ogromnych cyckach, które ledwo co mieściły się w jej staniku, który już wcześniej zrzuciłem. Po chwili usłyszałem od Weroniki:
-Jeśli zaraz nie zrobisz czegoś z moją cipką, to usiądę Ci nią na twarzy… – Powiedziała cichutko, ale stanowczo.
Od razu naplułem na rękę oraz chwyciłem za jej wilgotną i wręcz gorącą cipkę. Zacząłem ją masować delikatnie po niej. Oddychała bardzo głośno, powoli wzdychała, oczy miała zamknięte, a zębami przygryzywała wargi. Rozłożyłem jej nogi i zszedłem w dół pochylając się nad jej mokrą cipką.
Jako że byłem maniakiem gier komputerowych i potężnym zboczeńcem, to spytałem się jej na ucho, czy jeżeli ją wyrucham, to czy zamówi mi Cyberpunka. Odparła, że jeśli ją wyrucham na ostro, to będę mógł sobie zamówić co zechcę.
Więc zacząłem lizać delikatnie jej mokrą cipeczkę, ale jej się to nie spodobało. Chwyciła mnie za głowę i pocisnęła w stronę jej cipki, żebym włożył jej języczek jeszcze głębiej. Lizałem ją wszędzie i na wszystkie sposoby. Strasznie mi się to spodobało. Lizałem jej cipkę w górę i w dól, w lewo i w praco, wsadzałem ją całą do ust. Chyba to polubiła, bo wzdychała i mówiła po cichu, że chce jeszcze. Odwróciłem ją tak, aby stała do mnie plecami. Podniosłem mojego naprężonego kutasa, który był cały ze śliczny Weroniki i jeździłem nim delikatnie po cipeczce mamy.
-Wkładaj go po go wsadzę sama… – Powiedziała już podirytowana, ale napalona jeszcze bardziej.
Delikatnie rozszerzyłem palcami jej otwór i wkładałem powolutku penisa w jej mokrą i ciepłą cipeczkę. Wzdychła bardzo głośno… Już wiem dlaczego ludzie tak uwielbiają sex… Miałem ochotę go wsadzić w nią całą. Wsadziłem go do końca, a ona jękła z podniecenia. Zacząłem ją ruchać coraz szybciej i szybciej, ale ona zeszła z mojego kutasa. Byłem spragniony jej, chciałem dojść w niej albo na nią. Ta jednak uklękła i wzięła mojego penisa do ręki. Włożyła go do buzi tak daleko, że aż zaczęła się nim dławić, ale robiła to dalej….. To było wspaniałe. Chwyciłem mamę za jej głowę i dociskałem, aż ledwo co oddychała. Po chwili wyjęła go z buzi i zaczęła walić bardzo ostro przed swoją piękną i obślinioną twarzą.
-Dojdź mi na twarz, chcę poczuć Twoją spermę na mojej buzi… Bij mnie tym kutasem…. – Strasznie mnie to podnieciło.
Od razu go chwyciłem i zacząłem klepać nim po jej twarzy. Bardzo to polubiłem. Nie wiedziałem, że mam tak napaloną mamę w swoim domu. Sex z mama, to najlepsze uczucie, którego doznałem w życiu. Ona po prostu była w tym najlepsza. Już miałem dochodzić kiedy ktoś zapukał do drzwi.
-Zaraz wyjdziemy! – Krzyknęła mama.
Jęczałem z przyjemności, aż w końcu sperma wystrzeliła z mojego penisa na jej piękną twarz. Sperma zwisała jej z nosa, pływała po policzku i oku. Klepała nim po swojej twarzy i znowu wsadziła do buzi. Myślałem, że będę zmęczony, ale ja miałem jeszcze większą ochotę na moją mamę, niż wcześniej…
Waliła go przy swoich ustach i lizała języczkiem po jajkach, delikatnie go całowała..
-Ojjj takkk…. Wsadź go do buzi mamo… – Powiedziałem, bo byłem już tak podniecony, że mówiłem to co leżało mi na sercu.
Mama Weronika zaczęła się dławić nim ostro w gardle. Było słychać jak ledwo umie oddychać. Brakowało jej powietrza, a ona dociskała go do gardła jeszcze mocniej.
-Chce Ci dojść na cipke.. Mamo, dochodzę…. – Krzyknąłem, bo wiedziałem, że zaraz dojdę..
Położyła się szybko na biurku, zacząłem walić przy jej mokrej cipeczce, a ona splunęła śliną ze spermą na swoje drobniutkie paluszki i klepała się po cipce, masturbowała się, wkładała paluszki głęboko w cipkę i dupę. Chciałem ją wyruchać znowu, ale już dochodziłem.
-Aghhhhh… Weronika dochodzę….
-Zalej mi cipkę… – Dopowiedziała Weronika.
Doszedłem jej jej na cipkę i wsadziłem jeszcze jej kutasa do środka… Sperma zlatywała obok na biurko i płynęła po jej cudownych pośladkach… Była cała w spermie, miała ją na twarzy, brzuchu i pośladkach. Położyłem się na niej wsadzając go do końca, aż usłyszałem jej głośny jęk. Widziałem, że zaczyna dochodzić, bo wcześniej się palcowała, więc wkładałem go i wyciągałem tyle ile miałem sił…
-Jejku Konrad, klep mnie, takkkkkk…. – Dochodziła bardzo głośno, na pewno nas już ktoś słyszał pomyślałem.
Doszła z wytryskiem z jakieś 3 razy. Była strasznie zmęczona, leżała rozłożona na biurku z rozkroczonymi nogami zalanymi spermą.
-Było okej? – Spytałem niepewny.
-Było bosko, musimy to powtórzyć maleńki…. – Odpowiedziała ze zmęczonym głosem i spermą w buzi.
To opowiadanie sexu z mamą podbije świat
Pomyślałem, że musze napisać opowiadanie z moją mamą, a właściwie to opowiadania z mama, bo jest ich kilka, sprawdź na stronie, a się przekonasz jakie historie z mamą mnie czekały.
To nie był koniec ciekawych sex historii z moją mamą. Weronika jest tak gorąca, że nie mógłbym odpuścić takiego ciałka jakie ma moja mama. Następnym razem wam opowiem moją historię, czyli sex w aucie z mamą. To był niespodziewany seks, ale jeden z najlepszych jaki z nią uprawiałem. Do następnego…
Sex z mamą w biurze – Syn rucha macochę
To było jakoś 2 tygodnie po moich 17 urodzinach. Mam na imię Konrad i dzisiaj opowiem wam erotyczną historię, która przydarzyła mi się z własną mamą w jej pracy… Opowiadania […]
Fałszywy ogień dla seksownego strażaka? Ostry sex ze strażakiem
Uwielbiam prawdziwych mężczyzn. Takich, którzy mają męską pracę. Strażak, drwal czy policjant – te zawody są boskie, a mężczyźni, którzy są jeszcze dobrze zbudowani – obciągnęłabym każdemu. Tacy faceci śnią […]
Niewinne podglądanie brata
Okno było oświetlone, było tylko widać wąski pasek między zasłonami. Nie mogłam uwierzyć, że to zrobiłam. Ale odkąd to zobaczyłam, nie mogłam wyrzucić tego z głowy. To był pierwszy raz, […]