Wielkanocny prezencik od cioci
Ten tekst przeczytasz w 4 min
Nigdy nie sądziłem, że święta wielkanocne mogą być takie ciekawe. Wszystko zaczęło się od świątecznego spotkania rodzinnego u mojej cioci. Zaprosiła nas tydzień przed świętami. Nasza rodzina raczej nie jest duża. Zostaliśmy zaproszeni ja i moja rodzina, a także moje dwie kuzynki. Ciocia, która nas zaprosiła, mieszkała z mężem. Nie mieli dzieci.
Ciocia zawsze była wyluzowana. Ale i ponętna. Mimo wieku, wyglądała dość młodo i seksownie. Jej uroda była jak u bogini, ciało również. Nie myślałem wtedy, że to będą moje najlepsze święta! Zaczęło się jak co roku. Nudno. Witanie się z innymi gośćmi, wujkami, kuzynami… Obiad, potem kawa, a potem tradycyjnie – alkohol.
Oczywiście mój tata upił się jako pierwszy. To największy kozak, który po paru głębszych już leży. Impreza toczyła się dalej. Ja się nudziłem. Nie miałem co robić, więc siedziałem w pokoju na górze. Tego wieczora, ciocia się upiła, czego nigdy wcześniej nie zrobiła.
Zachowywała się dość niepokojąco. Chodź jak dla mnie to na plus. Przyszła na górę, czegoś szukała, chyba albumu ze zdjęciami. Przy okazji spotkała mnie i zapytała się co robię, jak się bawię na imprezie itd. Zaczęliśmy rozmawiać. W pokoju było klimatycznie, bo siedziałem przy lampkach. Dobrze nam się rozmawiało, chociaż cioci lekko plątał się język.
Rozmowa zeszła na temat seksu. Pytała się mnie czy dalej się sam masturbuje (co jest oczywiste, że chłopak bez dziewczyny sam się zadowala), czy mam już jakąś dziewczynę lub chodzę na imprezy. Powiedziałem, że nie jestem zbytnio imprezowy. Spytała się mnie czy jestem prawiczkiem. Odpowiedziałem twierdząco. Zdziwiona ciocia zaczęła się dopytywać. Czy któraś miała okazję zrobić mi dobrze lodzikiem lub czy jakaś po mnie skakała. Powiedziałem prawdę, czyli że tylko walę do filmików, choć niesamowicie ciekawi mnie uczucie robionego loda.
Powiedziała, że mogłaby mi sprezentować ciekawe doznania. Wiedziałem, że była pijana, więc odmawiałem, jednak ona nalegała, że tego chce. W końcu jestem jej chrześniakiem 20 letnim, który nigdy nie zaliczył laski. Twierdziła, że nie może mnie tak zostawić.
Jeździła delikatnie po moim udzie swoją dłonią. Próbowałem jej odmówić, ale nie potrafiłem. Każdy jej najmniejszy dotyk powodował u mnie wspaniałe uczucie. Gdy jej dłoń znajdowała się coraz bliżej mojego penisa, tym stawał się twardszy. Nie mogłem tego powstrzymać choćbym chciał. Ale nie chciałem przerywać.
Próbowałem ciocię odciągnąć od pomysłu dobierania się do mnie, ale sama widziała, że chce. Nie po mojej minie, ale po stojących spodniach na moim kroczu. Wiedziała, że mi się podoba. Zapytałem, czy nie chce abym ją również zadowolił. Stwierdziła, że to ja musze być wykorzystany, abym w końcu się przekonał jakie to przyjemne uczucie, gdy druga osoba robi ci dobrze.
Powiedziała, abym się odprężył, lekko odepchnęła mnie abym był w pozycji leżącej. Kazała zamknąć oczy lub dokładnie patrzeć jak bawi się językiem. Byłem w nieco niekomfortowej sytuacji. Racja, ciocia była seksowna, ale w końcu na dole była cała rodzina w tym jej facet.
Ale gdy włożyła mi rękę do bokserek, te pesymistyczne myśli odeszły na bok. Wpatrywałem się w każdy ruch, który wykonywała. Powoli rozpięła rozporek i delikatnie zdjęła ze mnie spodnie. Byłem w samych bokserkach, lecz penis pragnął jak najszybciej stamtąd wyjść i trafić do jej ust.
W końcu chwyciła go delikatnie za wystający czubek. Jeździła powolutku kciukiem, polizała go i dalej jeździła wilgotnym palcem po samej górze. Mój penis był już tak naprężony, że mógł wystrzelić w dowolnej chwili. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji z kobietą, więc moją obawą było to, że dojdę zbyt szybko lub spermy będzie aż nadto.
Takiego uczucia jak wtedy nigdy później nie doznałem. To było chyba najlepsze co mnie w życiu spotkało. Wpatrywałem się na najmniejsze ruchy mojej cioci. Patrzała mi głęboko w oczy, co jeszcze bardziej mnie podniecało. Mówiła też że czuje jaki jest twardy. Naciągała lekko skórę i lizała u dołu. Potem coraz wyżej i wyżej, aż w końcu doszła do czubka, a jej język wywijał się wokół niego. Cały był mokry od jej śliny z języka. Denerwowała mnie strasznie. Lekko zaczynała dotykać go ustami zasysając go. Aż w końcu włożyła go głębiej do ust i powoli połykała. Wydałem z siebie dźwięk ulgi.
Poczułem się jak w jakimś filmie porno. Zamknąłem oczy, położyłem się bardziej, rozluźniłem i skupiłem się na doznaniach próbując sobie wyobrażać co się właśnie z nim dzieje. Przyspieszyła tempo i zaczęła się lekko dławić. Ten dźwięk dławiącej się cioci… nie zapomnę go nigdy. To uczucie było boskie. Byłem cały rozpalony. Niestety czułem, że będę zaraz dochodził, choć tak naprawdę nie chciałem. Chciałem aby to trwało wieczność. Zadziałało to na mnie jak narkotyk, nie chciałem przestać go brać.
Już byłem bardzo blisko, kazałem przyspieszyć dociskając jej głowę jeszcze bardziej. Dławiła się, ale nie miała z tym problemu. Widać było, że to robiła bardzo często swojemu facetowi. Już czułem, że dochodzę, po cichu wyszeptałem, że już zaraz będzie koniec. Mocno docisnąłem jej głowę do mojego penisa, krztusiła się bardzo głośno, aż chyba nie umiała oddychać, co mnie bardzo podnieciło na sam koniec. Wtedy doszedłem, a cała moja sperma wlała się jej do gardła oraz ust, czym się dławiła. Kaszlała przez ogromną ilość spermy wraz z dociskaniem głowy do penisa.
W końcu puściłem jej głowę odprężając się na kanapie. Popatrzałem na nią, była cała ubrudzona spermą, ale strasznie mi się podobało. Podziękowałem jej z uśmiechem. Przetarła resztkę spermy z ust i połknęła wszystko co znajdowało się w jej ustach. Uśmiechnęła się również i odpowiedziała, że jakbym chciał kiedyś powtórkę, to mam się po cichu odezwać do niej. Niestety nigdy nie miałem odwagi ponownie skorzystać z jej propozycji.
Sex z mamą w biurze – Syn rucha macochę
To było jakoś 2 tygodnie po moich 17 urodzinach. Mam na imię Konrad i dzisiaj opowiem wam erotyczną historię, która przydarzyła mi się z własną mamą w jej pracy… Opowiadania […]
Fałszywy ogień dla seksownego strażaka? Ostry sex ze strażakiem
Uwielbiam prawdziwych mężczyzn. Takich, którzy mają męską pracę. Strażak, drwal czy policjant – te zawody są boskie, a mężczyźni, którzy są jeszcze dobrze zbudowani – obciągnęłabym każdemu. Tacy faceci śnią […]
Niewinne podglądanie brata
Okno było oświetlone, było tylko widać wąski pasek między zasłonami. Nie mogłam uwierzyć, że to zrobiłam. Ale odkąd to zobaczyłam, nie mogłam wyrzucić tego z głowy. To był pierwszy raz, […]