Praca do późna z kolegą z pracy

Ten tekst przeczytasz w 9 min

Autor: Agata

10 marca 2023

ikona 20027 Wyświetleń

Opowiadania erotyczne - seks z kolegą z pracy

Przyznam się Wam do pewnej sytuacji z mojego życia. To było jeszcze kiedy pracowałam jako sekretarka w biurze. To była dość duża firma zajmująca się księgowością. W biurach codziennie przebywało kilkadziesiąt osób. Często zdarzało mi się robić nadgodziny, zwłaszcza kiedy zbliżał się koniec miesiąca i trzeba było rozliczyć wszystkich naszych klientów.

Była już godzina prawie 21:00, siedziałam w pracy razem z Kubą i Markiem. Kuba to księgowy na podobnym stanowisku co ja, czyli młodszy księgowy, a jak to młodsi księgowi, muszą odwalać brudną robotę, za tych na lepszych stanowiskach. W końcu ja zarabiam zdecydowanie mniej, to po co oni mają robić nudną pracę. Ale wracając..

Kuba jest w podobnym wieku, on 28 lat, ja 26 lat. Natomiast Marek to księgowy na lekko wyższym stanowisku, więc nie musiał robić aż tyle nudnej roboty. Zobaczyłam, że jest jakiś problem z numerami faktur, więc podeszłam do biurka Kuby i zapytałam o co chodzi. Razem szukaliśmy problemu w systemie.

Marek już kończył pracę, był piątek więc po weekendzie robota musiała być zrobiona. On już zrobił co do niego należało, to nam zostało jeszcze trochę roboty, a do tego problem z numerami faktur… Masakra, myślałam, że nigdy nie wyjdę z biura. Na szczęście Kuba dobrze znał system i szybko znalazł numer.

Jeśli chcecie wiedzieć jak Kuba wyglądał – seksowna, lekka broda, ale bardzo zadbana. Nie był chudy, ale też nie jakiś gruby, miał lekki zarys mięśni. Zawsze elegancko przychodził do pracy, koszula i krawat. Nie rozmawiałam z nim nigdy za długo, ale podczas szukania numerów w systemie mogliśmy trochę porozmawiać ze sobą.

Nie pamiętam jak to się stało, ale jakoś temat zszedł na związki. Chyba zapytałam, czy nie spieszy mu się do domu, czy nikt na niego nie czeka, ale powiedział, że dawno nie był w związku, rozstał się ze swoją dziewczyną ponad rok temu i od tego czasu poświęca się pracy. Ja byłam w podobnej sytuacji – laleczka, księgowa wyglądająca jak sekretarka, ogarniająca fakturki, której nikt nie bierze na poważnie, tylko hmmm.. taka dziunia do ruchania.

Ale dobrze… niech każdy ma takie pozory, nikt nie będzie przypuszczał przynajmniej, że osiągnę lepsze stanowisko przez swoją pracę. Też od ponad roku nie byłam w związku. Mój ex zdradził mnie z moją przyjaciółką na imprezie, więc w zasadzie zostałam sama, ale przez to stałam się jeszcze silniejsza.

Kiedy tak rozmawialiśmy z Kubą, tematy zeszły ze związków na Friends With Benefits (FWB) czyli przyjaciele z korzyściami, typowo do bzykania czy całowania się, bez zobowiązań. Kuba wyznał, że był kiedyś w takim związku i nawet dobrze im było w ten sposób, ale każdy z nich znalazł sobie w końcu związek na poważnie.

Wróciliśmy do szukania numerów faktur. W biurze mieliśmy składzik, taki pokoik, w którym było dosłownie wszystko. Jakieś miotły, sznury, nawet wkrętarki. Ale my przyszliśmy, żeby znaleźć segregator z fakturami sprzed 3 lat, aby podsumować rozliczenie klienta.

Szukaliśmy w papierkach, faktura za fakturą, my sami w jednym małym, ciasnym pokoiku. Po poprzedniej rozmowie o przelotnym seksie i towarzyszach do seksu, atmosfera była dość… gorąca. Staliśmy dość blisko siebie i nawet nie wiem, w którym momencie go pocałowałam. Taki jednorazowy szybki pocałunek, nie wiem co miałam w głowie. Taki buziak w usta. Od razu się odsunęłam od jego twarzy i wystraszona patrzałam w jego oczy.

Wtedy przyciągnął mnie do siebie i pocałowałam, trzymając mnie ręką w talii. Zrobiło mi się momentalnie mokro w majtkach. W dosłownie sekundę miałam ciarki na całym ciele. Dawno nie miałam takiego przeżycia i uczucia napalenia w brzuchu. Całowaliśmy się bardzo i to bardzo namiętnie. Jego dłoń na mojej talii po prostu powodowała, że miałam na niego ogromną ochotę.

Wiele miesięcy nie miałam takiej chęci na przespanie się z kimś. Nie miałam uczucia bycia przy mężczyźnie tak długi czas. Całując mnie czułam pocierającą brodę Kuby o moje policzki, czułam jego męskość. Nie wiem co się ze mną stało, ale totalnie mi odwaliło. Miałam ochotę na niego tu i teraz, nigdy wcześniej nikogo tak nie pragnęłam jak jego w tamtej chwili. Chciałam go po prostu rozebrać i przeruchać. Całowałam go tak mocno jak tylko potrafiłam.

Położyłam dłoń na jego udzie i poczułam jak jego spodnie się napinają. Zaczęłam rozwiązywać mu krawat nie patrząc na konsekwencję. Chciałam go mieć w tej chwili. Rozpinałam jego koszulę, a on moją. Mieliśmy ochotę na siebie nawzajem. Chciałam mu zrobić dobrze językiem, ale on był pierwszy…

Wziął mnie i posadził na starym biurku w schowku, a potem uklęknął i rozłożył moje nogi. Miałam spódniczkę, więc miał bardzo łatwy dostęp do mojej cipeczki. Wsunął dłonie pod nią i zdjął powoli moje majtki, rzucając je na podłogę.

Całował mnie po moich łydkach, potem coraz bliżej po udzie, aż w końcu był tak blisko celu, że zaczął mnie denerwować swoim całowaniem. Chciałam, żeby już w końcu mnie tam pocałował, więc dociskałam go dłonią do siebie. Wkurzył się i wziął kawałek sznura, który leżał w kącie. Przywiązał moje dłonie do nogi od biurka, nie mogłam nic zrobić.

Wrócił do całowania mnie po udach, nie mogła wytrzymać z napalenia, aż ciekło ze mną i kropelki ociekały mi po tyłku. Ruszałam nogami i próbowałam do sprowadził we mnie. Nagle kiedy już był tak blisko, wstał i powiedział:

-Nie będziemy się tak bawić. Ciebie trzeba przywiązać całą. – nie wiedziałam co miał na myśli. Zdziwiona patrzyłam mu w oczy, rozwiązał mnie i dopowiedział – zbieraj się, jedziemy do mnie.

Wzięłam szybko to co najpotrzebniejsze i zamknęłam biuro. Wszystko zajęło mi max 2 minuty. Pobiegłam na parking gdzie czekał już z odpalonym samochodem.

Wtedy zdałam sobie sprawę, że nie wzięłam majtek ze sobą, zostały w kantorku, a moja cipka była tak mokra, że aż zmoczyłam siedzenie w samochodzie. Jechaliśmy w totalnej ciszy.

W końcu dojechaliśmy. Mieszkał dosłownie 5 minut od biura, ale mi się to dłużyło jak wieczność, chciałam jak najszybciej wskoczyć na niego. Weszliśmy do bloku, w którym mieszkał. Jechaliśmy windą na drugie piętro gdzie miał mieszkanie. Otworzył drzwi.

-Idź do pokoju po lewej, ja zaraz przyjdę.
-A gdzie idziesz? – zapytałam zaciekawiona, ale nie odpowiedział. Weszłam do pokoju i zamknął za mną drzwi. Zapaliłam lampkę, bo w pokoju było ciemno, rolety zasłonięte. Czekałam na niego z niecierpliwością. Nagle zgasły światła, wyłączył prąd na bezpiecznikach. Zaniepokoiłam się lekko.

Nic nie widziałam, było tak ciemno, że nie dochodziło żadne światło. Siedziałam wystraszona na łóżku i nie wiedziałam co zrobić. Usłyszałam tylko jak lekko drzwi się otworzyły, więc szybko wstałam.

-Co się dzieje?! – zapytałam wystraszona.

Poczułam, że do mnie podszedł, chwycił mnie za szyję lekko podduszając i rzucił z powrotem na łóżko. Chwycił moją nogę i pociągnął na róg łóżka, przyczepił coś do niej, tak jakby jakieś kajdanki. Tak samo zrobił z drugą nogą.

Nic nie widziałam kompletnie, to było niesamowite uczucie, bo moje zmysły były wyczulone na każdy najmniejszy dotyk. Przybliżył się do mnie i lekko pocałował w usta. Chwyciłam go za szyję i całowałam w usta, ale ten zdjął ze mnie koszulę i stanik całując się ze mną. Nagle odepchnął mnie, abym leżała, chwycił za rękę i przywiązał do łóżka tak jak nogi.

Mogłam cały czas się ruszać, na sobie miałam już tylko spódniczkę i skarpetki. Całowaliśmy się namiętnie, ale po chwili Kuba chwycił za te sznury do krępowania i zaciągnął tak mocno, że nogi miałam rozłożone na łóżku tak bardzo, że nie mogłam nimi ruszyć, tak samo ręce. Leżałam unieruchomiona.

Nagle pojawił się jakiś błysk – Kuba zapalił świecę. Pomyślałam, że to bardzo romantyczne, bo tylko to go oświetlało. Zobaczyłam jak leżę rozłożona i widziałam, że jest całkowicie nagi, a jego penis stoi wyprostowany. Był naprawdę bardzo długi. Wyobraziłam sobie, że we mnie wchodzi. W cipkę albo w usta, po prostu chciałam go mieć w sobie, gdziekolwiek. Miałam nadzieję, że wejdzie we mnie jak najszybciej, strasznie go pragnęłam.

Ale wyjął z szuflady opaskę na oczy i mi ją założył na oczy, znów nastała ciemność. Zorientowałam się, że odpalił świecę tylko po to, aby rozgrzać wosk. Nie wiedziałam co się dzieję i po chwili poczułam kapnięcie na mój brzuch. To był wosk, ale nie był gorący, tylko ciepły. To była jakaś specjalna świeca do BDSM, normalny wosk by mnie poparzył. Skąd od ma takie gadżety – pomyślałam. Zestaw do BDSM, specjalna świeca do seksu… i okazało się, że to nie wszystko.

Poczułam, że chwycił mnie za uda i lekko podniósł. Myślałam, że pocałuje moją przemoczoną cipkę, ale nagle poczułam zimny element blisko mojego tyłeczka. Próbował wsadzić mi zimny, metalowy korek analny w pupę. Wpychał go powolutku, a ja próbowałam rozluźnić się, aż nagle wszedł i poczułam przedziwne uczucie… zimny koreczek wszedł we mnie i bardzo mnie podniecał od środka.

Lubię długie gry wstępne, ale w tym przypadku miałam ochotę już po prostu na niego usiąść, poczuć jego twardego, długiego penisa w środku. Moje zmysły musiały działać w 100% bo nic nie widziałam, musiałam zdać się na czucie i dotyk. Przybliżył się do mnie, do mojej twarzy. Ale ku mojemu zdziwieniu przy mojej buzi nie były jego usta, a stojący, twardy penis. Jeździł nim po mojej twarzy, po ustach i policzkach.

Ruszałam głową, aby tylko wsadzić go do ust. Użył kolejnej liny, którą obwiązał moją szyję i przymocował do łóżka, nie mogła już ruszać nawet szyją, nic nie mogłam robić, musiałam zdać się na jego zachcianki. Kontynuował jeżdżenie penisem po mojej twarzy. Rozchylił delikatnie moje usta palcami, wsadzał je mi do ust tak jakby sprawdzał głębokość mojego gardła.

Czubek jego twardego penisa dotykał moich policzków, czułam jak ciekną z niego soki i płyną po mojej twarzy. Wsunął go delikatnie w moje usta i wepchnął głęboko w gardło. Trzymał go tam. Wsadzał go jeszcze głębiej, sprawdzał jak głęboko zmieszczę jego penisa w sobie. Był tak twardy, że nawet nie mogłam mieć miejsca na oddech. Twardy penis Kuby rozpychał moje gardło… Ledwo łapałam oddech.

Dusiłam się nim, a nawet nie mogłam się ruszyć, ani szyją, ani nogami czy rękami, żeby odepchnął penisa. Ruszałam się na wszystkie strony po łóżku, czułam jak robię się czerwona od braku tlenu. Kiedy go wyjął zaczęłam kaszleć i próbowałam wziąć oddech.

Napluł mi do ust, serce biło mi jak szalone, próbowałam dojść do siebie, ale nie zdążyłam, bo znowu wsadził go głęboko w gardło i zaczął mnie w nie pieprzyć. Pochylił się nade mnie i ruchał mnie w gardło jakby to była moja cipka. To, że nie mogłam oddychać jeszcze bardziej mnie podniecało.

-Wejdź we mnie… proszę, wyruchaj mnie w końcu… tak długo na to czekam.. proszę – krztusząc się biorąc oddech próbowałam go przekonać, żeby w końcu we mnie wszedł. Posłuchał…

Zbliżył się do mojej tali. Dotykał, głaskał i jeździł swoją dłonią przy mojej cipeczce. Jego męska dłoń dotykała moich zgrabnych, młodych ud. Pragnęłam już tylko, żeby poczuć go w środku, żeby zaspokoił moją seksualną potrzebę bycia pieprzoną.

Bardzo spodobało się bycie krępowaną. Nie mogłam nic całkowicie robić, to on miał władzę i mógł robić ze mną co chce, dominował mnie. Musiałam się prosić, żeby w końcu mnie ostro wyrżnął. Przybliżył swojego penisa do moich piersi i powoli jeździł nim w dół, coraz bliżej celu. Dał mi mocnego klapsa w tyłek. Nie spodziewałam się tego. Po moich policzkach spływała ślina zmieszana z jego spermą.

Dostałam lekkiego plaskacza w twarz, ścisnął moje policzki dłonią i całkował, pochylił się lekko, tak jakby miał się na mnie położyć i pieprzyć, ale on tylko mnie całował. Jego penis przez przypadek dotknął mojej dziurki. Poczułam ekscytację. Miałam nadzieję, że w końcu wejdzie.

Odsunął się ode mnie, chwycił swojego penisa do ręki i jeździł wokół dziurki jakby jeździł markerem po tablicy. Najbardziej denerwująca czynność. Wyobraź sobie największe podniecenie życia, gdzie nie możesz nic kompletnie zrobić, ani się ruszyć.

Nareszcie jego penis dotknął mojej mokrej cipki. Było bardzo ślisko, bo była cała mokra. Czułam jak jego żołądź styka się z moją dziurką. Jeździł po niej i jeździł denerwując mnie i doprowadzając do szału.

-Pieprz mnie! – wykrzyknęłam, miałam już dość.
-Zamknij się suczko. – dał mi plaskacza w twarz. Czułam się uległa, ale miałam dość, że nie wchodzi we mnie tylko jeździ penisem i denerwuje. Ciekło ze mnie i spływało na tyłek, a on dalej się bawił w Pana.
-Weź mnie wyruchaj w końcu… – wydyszałam z siebie. Byłam już na skraju popłakania się z podniecenia. Gdybym mogła to bym zrobiła sobie palcówkę, ale nawet nie miałam takiej możliwości.

Na szczęście Jakub mnie wysłuchał, chwycił mnie pewnie za uda, wycelował penisem w dziurkę i wsunął go głęboko do końca. W momencie poczułam tak niesamowitą ulgę, moja cipka cała była w soczkach. Jęknęłam głośno z rozkoszy. Dostałam to czego pragnęłam. Był we mnie tylko chwilkę, bo po sekundzie wyszedł prawie cały i wsunął znowu do końca. I tak ciągle, coraz szybciej, szybciej i mocnie.

Tak dawno nie czułam długiego i twardego penisa w mojej cipeczce. Gdybym mogła, ugryzła bym go w penisa za to co mi zrobił, tak długo na to czekałam. Jęczałam za każdym razem kiedy we mnie wchodził. Czułam ogromną przyjemność jego twardym sprzętem. Czułam jak twardnieje we mnie jeszcze bardziej.

Kiedy wchodził we mnie i wychodził coraz mocniej, czułam, że już za moment dojdę, już prawie czułam się spełniona, ale Kuba nie pozwoliłby na to…

Gdy już prawie doszłam, on ze mnie wyszedł. Szarpałam się, chciałam go z powrotem.
-Wejdź, proszę… już dochodziłam, wejdź we mnie, proszę Cię… – błagałam go o spełnienie, kiedy chciałam wydusić z siebie jeszcze jedno zdanie, wszedł we mnie w usta, krztusiłam się ponownie jego penisem, mokrym z moich soczków i jego. Pieprzył mnie ostro w gardło. Dłonią jeździł obok cipki, ruchając moje usta. Poczułam strzał w cipkę, strzelił dłonią o mnie, drugą dłonią ściskał mi cycka.

W końcu wyszedł, wzięłam głęboki oddech i wyplułam ślinę na swoje cycki. Czułam, że jest bliski końcowi, wiedziałam, że będzie mnie ostro ruchał. Tak też zrobił. Wszedł we mnie głęboko, jęknęłam z zachwytu. Pieprzył mnie tak ostro, że aż mnie lekko bolało, ale to był tak przyjemny ból, że nawet przez myśl mi nie przeszło, aby mógł przerwać. Czułam się jak w niebie. Czułam, że dochodzę…

Jęczałam głośno – tak, tak, mocniej kochanie, pieprz mnie, szybciej, proszę, pieprz mnie… – wydusiłam z siebie. Pierwszy raz doszłam z wytryskiem, moje soki lały się na niego, a on dalej mnie pieprzył, czułam, że będzie dochodził. Moje serce biło niesamowicie szybko.

Wyszedł wtedy ze mnie, zdjął opaskę z moich oczu, wsadził mi penisa do ust i wsunął go głęboko w gardło. Pieprzył mnie w nie i pieprzył, aż bolało mnie niesamowicie. Patrzałam na niego z politowaniem, a on bił mnie po policzku dłonią i trzymając za włosy dociskał go jeszcze głębiej, aż.. wystrzelił.

Sperma wylała się w moim gardle, szybko wyszedł przy okazji zalewając moje usta. Ja próbując wziąć oddech po ostrym pieprzeniu w gardło, dostałam deszcz spermy skierowany na moją twarz, oczy, usta, oraz czoło i piersi. Zalał mnie całą, nigdy nie widziałam, żeby jakiś mężczyzna wylał aż tyle spermy z siebie, byłam cała w jego soczkach. Kiedy doszedł zlizywałam spermę z moich ust…

Autor opowiadania:

Oceń opowiadanie!

4/5 - (28 votes)

Kategorie opowiadania:
BDSM, Creampie, Cumshot, Długie opowiadania, Dominacja, Lodzik, Młode, Oral, Ostry Sex, Romantyczne, W pracy, Woman friendly, Zabawki, Zmysłowe

Piszesz opowiadania?

Opublikuj je u nas!

Dodaje opowiadanie!

Jakie opowiadania chcesz przeczytać?

Wypełnij anonimową ankietę

Seks z bratem - Sex z przyrodnim bratem
Bielizna
Niewinne podglądanie brata

Okno było oświetlone, było tylko widać wąski pasek między zasłonami. Nie mogłam uwierzyć, że to zrobiłam. Ale odkąd to zobaczyłam, nie mogłam wyrzucić tego z głowy. To był pierwszy raz, […]

5 minKrysia27 października 2023