Nastoletnie lesbijki na basenie

Ten tekst przeczytasz w 7 min

Autor: Kasia

28 kwietnia 2021

ikona 3474 Wyświetleń

Nimfomanki na basenie - sex z nastolatkami

Od miesiąca robiło się już ciepło na zewnątrz. Temperatura wzrastała i wzrastała, a my marnowałyśmy tę pogodę siedząc w klasach i tracąc czas na głupich lekcjach. Ale w końcu przyszedł…. po pięciu ciężkich dniach w szkole, przyszedł wyczekiwany weekend. No został nam jeszcze tylko WF, godzinka siatkówki z dziewczynami. Mimo, że miałam zaledwie 16 lat, to byłam bardzo wysportowana, a zarazem zapracowana. Lekcje, dodatkowe zajęcia siatkówki, taniec, nauka i tak mi mijały dni.

W szatni podczas przebierania się na siatkówkę, moja przyjaciółka Paulina patrząc na moje majtki i stanik, wpadła na pomysł:

-Ej Marlena, może pójdziemy dzisiaj na basen? Jest świetna pogoda, musimy to wykorzystać w końcu. Ty nigdy nie masz dla mnie czasu… – tymi słowami Paulina mnie wręcz zmusiła, żeby pójść na basen. Pogoda była boska, więc nie mogłam odmówić.

-Wiesz… masz ty czasami świetne pomysły. Idziemy dziś!

-No w końcu gdzieś wyjdziesz od nie pamiętam kiedy. Wiesz… popodrywa się jakiś chłopaków czy coś.. Na pewno polecą na Twoje ciałko haha – Paulina zawsze pochlebiała mi takimi tekstami. Nie ukrywając… mam ciało modelki, duży i twardy tyłek, jędrne cycki i płaski brzuch.

Ja i Paulina bardzo się dogadywałyśmy, obie byłyśmy podobne w charakterze, ale nasze ciała bardzo się różniły. Ja byłam brunetką z czarnymi oczami, dość niska, okrągłości i do tego jędrny tyłeczek z dużymi cyckami. Jednak byłam dość niska, niecałe 160 cm wzrostu. Paulina jednak była seksowną blondynką, długie zadbane włosy, wyższa zdecydowanie ode mnie, również miała okrągłości, ale nie takie jak ja. 

Za to obie… mieliśmy wspólne zboczenie. Byłyśmy zawsze napalonymi nimfomankami. Często rozmawiałyśmy na ten temat ze sobą. Jednak nigdy nie zabawiałyśmy się ze sobą. W domu to co innego. Ja miałam chyba z 4 modele różnych wibratorów, a Paulina może z 7 czy więcej. Miała jeszcze jakieś ciekawe żele albo zabawki, które działały na aplikację w telefonie. Kiedyś podczas lekcji powiedziała mi, że włożyła sobie taki wibrator w cipkę i że mam się pobawić. Ja oczywiście nie mogłam nie skorzystać, więc wzięłam jej telefon i podkręcałam moc na zabawce. Do dziś pamiętam jak rozwiązywała zadanie przy tablicy na matematyce i powstrzymywała się od jęknięcia z podniecenia. Może wam kiedyś o tym opowiem.

Wracając do historii… Podczas grania w siatkówkę, myślałam o tym, jakby to było zabawiać się z dziewczyną. Oczywiście za cel bym obrała sobie moją kochaną Paulinkę, która jest zawsze napalona na wszystko co się rusza. Wpatrywałam się w jej jędrne ciałko, była w krótkich spodenkach, takich getrach, więc jej spodenki lekko opinały się na cipce. Na hali było dość chłodno, a Paulina była rozgrzana, więc sutki przebijały się przez sportowy stanik i koszulkę. Pomyślałam, że ciekawie będzie zrobić jej szybką palcówkę dzisiaj na basenie.

Po WF’ie wszystkie dziewczyny chodziły pod prysznic w szatni. Oczywiście ja i Paulina często się wygłupiałyśmy, chodziłyśmy bez staników, ale w majtkach. Nie raz klepłam ją w pośladek. Podniecało ją to, widziałam. Często też bawiłyśmy się wzajemnie, że ja wcierałam szampon w jej cycki, a ona w moje. Przyjemne uczucie, jak ktoś mizia Cię po sutkach i ściska lekko za cycki pod pretekstem umycia.

Trzymając ją za pośladki pod prysznicem mówiłam jakie to ona ma fajny tyłek. Oczywiście wypierała się, że ja mam lepszy i tak dalej. Coraz bardziej chodziłam podniecona.

-Dzisiaj musimy się wybawić na tym basenie Marlenka – lubiłam jak mi tak zdrabnia imię.

-No oczywiście, że się wybawimy – wiadomo, że mówiłam to z podtekstem. Miałam nadzieję, że się domyśli, w końcu to ona jest to większą nimfomanką jaką znam.

Wracając do domu myślałam jak zacząć zabawiać Paulinę. W końcu chciałam jej zrobić palcówkę na basenie, w szatni czy gdziekolwiek, tylko nie wiedziałam jak zacząć. Umówiłyśmy się na 16:30 pod basenem, dzień jak już wspominałam był cudowny, słońce grzało bardzo mocno. Spakowałam swój wyzywający czarny strój oraz inne potrzebne rzeczy i wyruszyłam w drogę. Szłam zamyślona na przystanek, tak wolnym tempem, że prawie się spóźniłam na autobus. Musiałam podbiec parę metrów, bo by mi uciekł. Na szczęście zdążyłam w ostatniej chwili. 

Wreszcie dotarłam na miejsce. 20 minut jazdy dusznym autobusem, na zewnątrz z 34 stopnie, a w autobusie… szkoda gadać.. Cała się spociłam. Ale miałam to gdzieś, w końcu ciągle myślałam, jak się zabrać za Paulinkę. Kiedy dotarłam na miejsce, zobaczyłam ją jak stoi przed basenem trzymającą worek ze strojem i wpatrującą się w telefon. 

-Hej Paula! – krzyknęłam z paru metrów ucieszona.

-No hejka Marlena, gotowa na szaleństwo? – zapytała wesoło przyjaciółka. Widać było, że się ekscytuje. Widocznie miała chcicę i chciała kogoś zaliczyć. Miałam nadzieję, że mnie i ewentualnie jakiegoś typa.

-A co tak się wpatrujesz w ten telefon jak w jakiegoś pornola? – dogryzłam jej lekko.

-No bo wiesz… jak mamy się wyszaleć, to pomyślałam, że wezmę sobie zabaweczkę… no i tak się składa, że aktualnie podkręcam sobie wibracje.. 

-Ty tak na poważnie? Włożyłam sobie do cipki wibrator? Przecież idziemy na basen.

-No jest wodoodporny oczywiście haha A ty masz za zadanie mnie podniecać i podkręcać aplikację.

-Z wielką przyjemnością głupolu hah – to była moja okazja. Musiałam to dobrze wykorzystać. Planowałam zwiększyć wibracje, kiedy będziemy same we dwie.

Poszłyśmy do szatni i zaczęłyśmy się przebierać. Miałam w ciągle przy sobie telefon Pauliny, kiedy już szła się przebrać, szybko wyjęłam telefon i lekko podkręciłam wibracje. Zobaczyłam, że z nią już było coraz ciężej, bo zatrzymała się na chwilkę i wzięła głęboki oddech.

-Ty tak tego nie wykorzystuj – Zagadała do mnie prześmiewczo Paulinka.

-To mój dzień na zabawę wibratorem, ty masz się opanować – dogryzłam jej lekko mając nadzieję, że skusi się na moje ciałko. Ona poszła za drzwiczki się przebrać, tzn. majtki, bo staniki przebieramy normalnie przy sobie. Kiedy już przebrała majtki w strój, zobaczyła mnie kompletnie bez stanika. To nie było dla niej nowością, ale z podkręconymi wibracjami w majtkach chyba zrobiła sobie na mnie ochotę. Pamiętam jak na mnie patrzała… Bardzo i to bardzo ponętnie. 

-Co się tak patrzysz? Cycków nie widziałaś? A może chcesz się bzyknąć? – dopowiedziałam niby w żartach, a tak naprawdę w nadziei, że najdzie ją ochota.

-Ty wiesz, że na Ciebie to ja zawsze mam ochotę hah – rzuciła tekstem, chociaż w dalszym ciągu wpatrywała się w moje jędrne i młode cycki. Pewnie chciała je wymacać i possać sutki… Chciałabym, żeby possała mi co innego… 

Przed pójściem na basen główny, poszłyśmy na takie przejście z szatni na basen, w którym są prysznice. Chyba na każdym basenie jest takie coś. A więc kiedy już przeszłyśmy pod prysznice, w dalszym ciągu Paula miała wibrator w cipce, a ja jej telefon. Dobrze, że był wodoodporny, bo mogłam podkręcić wibracje w każdym momencie. Stałyśmy już pod prysznicami, a ja leciutko jeszcze zwiększyłam wibracje. Na szczęście byłyśmy same pod prysznicami.

-Wiesz… strasznie mi mokro się robi.. Chodze już cała podniecona.. Chyba jakiś chłopak mnie musi zadowolić, bo długo nie wytrzymam…

-Najwyżej ja Cię zaspokoję – w końcu to powiedziałam jej prosto i jasno, bezpośrednio. Paulina popatrzyła się na mnie takim wzrokiem, jakby chciała jeździć swoją cipką po mojej twarzy. Tylko na to czekałam. 

-Skoro proponujesz, to nie mogę odmówić… – Podeszła do mnie, bo stałam prysznic obok niej. Zaczęłyśmy się namiętnie całować. Zaskoczyła mnie tym, chociaż wiedziałam, że ją pocałuję. Właściwie, to ona pocałowała mnie. Nie ukrywam, było to cudowne uczucie. Po tylu latach w końcu całowałam się z moją przyjaciółką..

Paulina tak bosko to robiła… Nie całowałam się jeszcze z żadnym facetem tak namiętnie, tak jak z nią. Chwyciła mnie za moje jędrne pośladki i zaczęła ściskać. Od razu poczułam ciepło w majtkach… Położyłam dłoń na jej biodrze. Całowałyśmy się jakieś parę minut. Aż w końcu odblokowałam telefon i dałam wibracje na maksa. Paulina nie wiedziała co kombinuję, bo miała zamknięte oczy podczas całowania.

Od razu poczuła wibracje. Otworzyła oczy, jej ciało zesztywniało, a ona jęknęła pod nosem. Chwyciłam ją za włosy i pociągnęłam w dół, tak żeby mieć dostęp do jej szyi. Całowałam ją ostro po niej…

-Jejkuuu tak… jestem już taka podniecona, że chyba zaraz dojdę…. Marlena, zrób mi dobrze, proszę…. – włożyłam, więc powoli rękę do jej majtek i powolnym ruchem wyjęłam wibrator z jej cipki. Popatrzyła się na mnie, chwyciła za niego, rozchyliła mi majtki i włożyła mi go szybko do cipki… Nigdy nie byłam tak podniecona jak wtedy…

-Ty będziesz teraz miała wibrator, ale paluszkami będziesz mnie zabawiać… – chwyciła za moją dłoń i włożyła do swoich majtek. Lekko ruszałam palcami.. Widziałam, że sprawiam jej ogromną przyjemność. Pół dnia chodziła podniecona, więc pewnie była to ogromna ulga poczuć moje palce. Miała zamknięte oczy, a mi wibrator wariował w majtkach jak szalony. Rozglądnęłma się po szatni, dalej nikogo nie było, więc szybkim ruchem zdjęłam jej majtki, zeszłam na kolana i zaczęłam lizać jej gładką cipkę. 

-Aghhh… Marlenka takk.. nie przestawaj… – Lizałam ją kilka minut. Już chyba była blisko orgazmu, ale wtedy wstałam i zaczęłam ją masować palcami. Popatrzyła się na mnie jak biedny piesek. To była dla niej ogromna przyjemność. Chciałam, żeby doszła, ale czułam, że za chwilę ja dojdę. Paulina szybko przejęła inicjatywę, jak tylko zobaczyła moją minę. Wyjęła wibrator i rzuciła na ziemię, ściągnęła gwałtownie majtki i… Włożyła palce do środka… Robiła mi taką palcówkę, o której nigdy nawet nie śniłam. Nie udało mi się ukryć moich emocji, chwyciłam się za cycki i zaczęłam je ściskać… Po chwili wyjęłam je z kostiumu, a Paulina zaczęła lizać mi sutki… 

-Paulina.. ja dochodzę… o kuźwa.. tak proszę, nie przestawaj… mocniej…. TAKKK!! – Krzyknęłam chyba na całą szatnię. Piszczałam kiedy się ze mnie lało… Miałam takiego squirta, że mogłabym zalać całe łóżko. Dobrze, że byłyśmy pod prysznicami. Chwilkę jeszcze robiła mi palcówkę, ale delikatnie i wolno na ochłodzenie.

-Teraz moja kolej. – Chwyciłam ją gwałtownie za barki i przystawiłam do płytek na ścianie. Wsadziłam jej 3 pale, ostro i gwałtownie. Piskła, ale po chwili zatkała usta dłonią. Ruszałam nimi na wszystkie strony. Szybko, ostro i mocno. Tak, żeby zapamiętała na zawsze tę przygodę na basenie.. Myślałam, że to ze mnie dużo tryskało.. ale się myliłam. Z ona mogłaby zalać tym pół pokoju, dochodziła chyba z 30 sekund. Na koniec wzięła głęboki oddech, zamilkła i wypuściła powietrze… 

Wzięła parę płytszych oddechów. 

-Jejku…. Marlena… Jesteś zajebista… Proszę nie kończ… To było cudowne, chcę jeszcze…

-Okej ale… nie tutaj.. Pojedziemy do mnie… Mam wolny dom.

-Tak, proszę… 

-Tylko, dopiero jak wrócimy z basenu. Powiesz mamie, że idziesz do mnie na nockę.

-Zapowiada się ciekawy wieczór…

-Teraz się lepiej ubierz i chodź na basen, popatrzymy na jakiś przystojniaków.

Założyłyśmy majtki na siebie, Paulina wzięła wibrator do dłoni, który ciągle wibrował na pełnej mocy… i włożyła go we mnie.

-Teraz Ty się trochę pomęczysz, ja Cię zaspokoję dopiero u Ciebie kochanie. – dała mi buziaka w usta na koniec i poszłyśmy na leżaki. Dobrze, że zmniejszyła wibracje, bo bym chyba nie wytrzymała nawet przez 5 minut…

A co się działo po powrocie z basenu, opowiem Wam następnym razem… Jeśli się spodobało, to bardzo proszę o gwiazdkę pod wpisem, żebym wiedziała, że chcecie kontynuację..

Autor opowiadania:

Oceń opowiadanie!

4.9/5 - (38 votes)

Kategorie opowiadania:
Bielizna, Brudne myśli, Dominacja, Fetysze, Lesbijki, Lewatywa, Masturbacja, Młode, Na basenie, Oral, Ostry Sex, Pierwszy raz, Sex z przyjaciółką, Tabu, Woman friendly, Zabawki, Zmysłowe

Piszesz opowiadania?

Opublikuj je u nas!

Dodaje opowiadanie!

Jakie opowiadania chcesz przeczytać?

Wypełnij anonimową ankietę

Seks z bratem - Sex z przyrodnim bratem
Bielizna
Niewinne podglądanie brata

Okno było oświetlone, było tylko widać wąski pasek między zasłonami. Nie mogłam uwierzyć, że to zrobiłam. Ale odkąd to zobaczyłam, nie mogłam wyrzucić tego z głowy. To był pierwszy raz, […]

5 minKrysia27 października 2023