Analik z żonatym

Aneta była piękną, młodą dziewczyną. Niezbyt wysoka brunetka, urocza buzia. Taka niewinna dziewczyna, lecz w środku niej siedział istny diabeł. Miała 17 lat, jej pierwszym chłopakiem był Dawid. Po 2 miesiącach bycia ze sobą straciła dziewictwo. Był to pierwszy raz dla niej i dla niego. Był bardzo nieudany – według niej. Według niego było świetnie.

Aneta była niewyżyta seksualnie. Po 4 latach bycia ze sobą wzięli ślub. Prowadzili spokojne małżeństwo. W wieku 24 lat Aneta poczuła, że jej życie jest zbyt nudne. Seks z mężem jej nie zadowalał. Mieszkali w spokojnej dzielnicy, w swoim własnym domu. Mąż zostawał często do późnego wieczora w pracy, ponieważ miał własną firmę. Aneta miała zajmować się domem. Pragnęła czegoś nowego, jej życie było zbyt spokojne. Czekała na jakiś przełom.

Pewnego wieczora, przyszedł do niej sąsiad prosząc o trochę mąki. Piekł ciasto i nie miał wystarczającej ilości mąki. Zapukał do drzwi i zapytał, czy Aneta ma może trochę mąki do pożyczenia. Ta zaś zaprosiła go na chwilę do siebie. Poszukując mąki, rozmawiali ze sobą na różne tematy. Aneta dowiedziała się również, że życie sąsiada – Marka jest równie nudne co jej. Jego żona nie chciała w ogóle eksperymentować w łóżku, a on pragnął czegoś nowego. Aneta tak samo opowiedziała swoją sytuację z mężem Markowi. Byli w podobnej sytuacji.

Dziki przełom

W pewnym momencie doszło do zbliżenia między nimi. Byli bardzo blisko siebie. Patrzyli sobie głęboko w oczy. Obaj rozmarzyli się o seksie z osobą stojącą naprzeciwko siebie. Zrobili to… Pocałowali się chociaż obaj byli w małżeństwie. Jednak ich drugie połówki były pracoholikami. Nie dbali o nich, gdy ci tego potrzebowali. Potrzebowali szaleństwa w sprawach łóżkowych.

Chcieli przetestować czegoś nowego, nietypowego. Zawsze uprawiali seks w pozycji na misjonarza. Nigdy nie testowali BDSM, loda, czy seksu analnego. Dziś miało właśnie do niego dojść.

Tego wieczora doszło do zdrady, lecz oni mieli to gdzieś. Byli zajęci całowaniem się ze sobą, nie obchodził ich świat, ani nic co się działo dookoła. Czuli się świetnie, jakby w jednym momencie zszedł z nich cały stres i ograniczenia seksualne. Mogli pozwolić sobie tego wieczora na wszystko, co im przyjdzie do głowy. Los zdecydował, że wypadło na seks analny. Aneta miała sukienkę, więc podczas całowania się, Marek ją odwrócił i przysunął do blatu. Odsłonił jej zgrabny tyłeczek i szybko zdjął z niej śliczne majtki. Napluł na swojego penisa i powoli wkładał w ciasny tyłek Anety. „Szybciej” krzyknęła. Wtem, Marek włożył do zdecydowanym ruchem w jej dziurkę. Obaj poczuli ulgę. To uczucie było cudowne.

Próbowali przeróżnych pozycji, dalej zabawiając się analnie. Marek czuł, że lada chwila dojdzie do momentu wystrzelenia spermy z jego kutasa. Wyjął więc go z Anety i szybko kazał klęknąć. Aneta bez dyskusji to zrobiła i czekała na deszcz spermy. Wystawiła język, a po chwili z penisa Marka wyleciał strumień nasienia. Pryskał po całej twarzy, na włosy, a na koniec włożył go do jej ust spuszczając się w niej do końca. Aneta miała lekki niedosyt, jednak widziała, że Marek jest zmęczony.

Wstała więc i zaczęła się ubierać. „Już koniec?” – spytał ze zdziwieniem Marek. „No już skończyłeś” – odpowiedziała Aneta. „Nie wydaje mi się” – odwrócił Anetę i dalej rżnął ją od tyłu. Aneta była pozytywnie zaskoczona, że Marek dalej chce ją bzykać od tyłu.

Dochodziła raz za razem, lecz wtedy… Usłyszeli silnik samochodu, który właśnie zaparkował na posesji Anety. To był jej mąż. Ubrali się szybko, mieli zdjętą tylko dolną część ubrania, więc to zajęło im parę sekund, lecz Aneta miała strumień spermy na twarzy i włosach. Szybko ustawiła głowę pod kran i oblała się wodą, aby mąż myślał, że dopiero co wzięła prysznic. Marek chwycił za mąkę i udawali, że rozmawiają o przepisie jego ciasta. Wszedł zmęczony Dawid. Niczego, ale to niczego nie podejrzewał. Na szczęście… Przywitał się, i potem jakby nigdy nic, poszedł na górę wziąć prysznic. Marek pożegnał się z Anetą i wyszedł. To nie był ich ostatni raz…