Trójkątny poranek Pauliny

Cześć, tu Gosia. Zrobiłam szybkie zakupy, zastanawiając się, jak radzi sobie mój mąż i Łukasz na kacu. Pojechałam szybko do domu, ale gdy tylko weszłam do środka, z sypialni dotarły do mnie podejrzane, jednoznaczne dźwięki. Zakradłam się boso ciemnym korytarzem i stanęłam pod ścianą na przeciwko wejścia do rozjaśnionej słońcem sypialni. Zobaczyłam na środku łóżka leżącą na plecach Paulinę, a po jej obu stronach leżeli Mikołaj i Łukasz. Cała trójka była naga i widziałam jak Paulina pieściła dłońmi penisy naszych mężów, całując się na zmianę to z jednym to z drugim. Poczułam się zazdrosna, ale jednocześnie możliwość bezkarnego obserwowania ich była bardzo podniecająca. Nagle mój Mikołaj nieco się podniósł, położył na boku i zaczął lizać i ssać jedną jej pierś, podczas gdy ona całowała się namiętnie ze swoim mężem.

Nagle Paulina jęknęła przeciągle a ja dostrzegłam dlaczego – jej mąż wsunął dłoń między jej uda i trafił na jej cipkę. Widziałam jak jego palce poruszały się szybko i Paulina jęczała cicho, pieszczona przez obu chłopaków. Obserwując to poczułam że muszę zrobić to samo – wsunęłam dłoń pod sukienkę i pod majteczki. Od razu wsunęłam dwa palce między mokre wargi mojej cipki i niemal jęknęłam z przyjemności. Zaczęłam się pieścić i masować delikatnie, co chwilę przesuwając palce na moją łechtaczkę. Pieściłam się w tym samym tempie, w którym poruszała się dłoń Łukasza na cipce jej żony. Słyszałam jej jęki i wyobrażałam sobie że to ja jestem tak pieszczona. W pewnym momencie Łukasz wysunął mokre palce z jej cipki, uniósł dłoń i położył swoje mokre palce na jej języku. Paulina wyraźnie zaczęła je ssać i oblizywać, więc natychmiast zrobiłam to samo i chwilę później mogłam już zasmakować moich palców mokrych od soczków mojej cipki. Uwielbiam ten smak i często ssałam Mikołaja gdy już doszedł we mnie. Teraz teraz pozwoliłam sobie na tą krótką chwilę przyjemności. Jednak zaraz moja dłoń wróciła do spragnionej pieszczot cipki, tym bardziej że w sypialni nastąpiła drobna zmiana.

Teraz Paulina siedziała na biodrach swojego męża i powoli go ujeżdżała nabita na jego penisie, unosząc się i opadając. Była wyprostowana i pojękiwała głośno, a mój Mikołaj na razie tylko przyglądał się temu z uśmiechem i masował swojego penisa. W pewnym momencie Paulina pochyliła się mocno ale nie w przód, do swojego męża, lecz na prawo, w stronę mojego Mikołaja. Zobaczyłam, jak jej usta czule obejmują penisa mojego męża i usłyszałam jego głośny jęk. Moje palce poruszały się szybko na mojej mokrej i gorącej cipce, drugą dłonią pieściłam swoją pierś.

Było mi cudnie i miałam wrażenie że zaraz odlecę. Paulina zresztą też, zwłaszcza że ponownie na naszym łóżku nastąpiła zmiana – Paulina klęczała na pieska, mój Mikołaj klęczał za nią i mocno i szybko pieprzył ją od tyłu a Łukasz posuwał jej usta. Pieściłam się coraz szybciej i mocniej, patrząc jak Paulina była mocno i szybko rżnięta z dwóch stron. Łukasz z Mikołajem jęczeli już głośno i szybko, posuwając ją a ja widziałam że Paulina też zaraz dojdzie. Zaczęłam dochodzić patrząc na nich. Chwilę potem w naszej sypialni wybuchnął potrójny orgazm – przez zamglone rozkoszą oczy zobaczyłam że mój Mikołaj spiął się cały i wbił się w cipkę Pauliny do samego końca, wypuszczając w nią swój nektar. Zaraz potem Łukasz zalał usta i dekolt Pauliny a ja usłyszałam jej głośny krzyk, gdy doszła na szczyt. Dałam im chwilkę – i sobie – na złapanie oddechu, po czym weszłam do sypialni.

– No, widzę że chłopaki już w formie – powiedziałam, podeszłam do łóżka i oparłam jedną stopę na materacu. Doskonale wiedziałam że teraz cała trójka widziała moje przesunięte na bok majteczki i błyszczącą od soczków moją cipkę. – Mam nadzieję że teraz zajmiecie się mną – dodałam, odwróciłam się i ruszyłam do łazienki. Na jej progu zatrzymałam się, spojrzałam przez ramię na łóżko i z kuszącym uśmiechem zsunęłam z siebie sukienkę i w samych majteczkach weszłam do łazienki…

Gosia.