Starszy braciszek cz. 1

Był już wieczór, wracając ze szkoły do domu zostałam lekko pobita przez mojego ex chłopaka. Wróciłam do domu około 23 więc myślałam że każdy już śpi. Myliłam się. Mój starszy brat Gabriel czekał na mnie w kuchni pijąc herbatę. Gdy mnie dostrzegł w ciemnym korytarzu od razu podszedł w moją stronę.
Gdzie Ty się tyle podziewałaś?! Mogłaś zadzwonić chociaż! Wiesz jak się martwiłem?! – stałam w milczeniu, mieszkałam tylko z nim, więc nie dziwię się że tak się martwił o mnie – Nic nie odpowiesz?! – krzyknął i zapalił światło w korytarzu, kiedy ujrzał moją twarz jak i resztę odkrytego ciała, zaniemówił. – K.. Kto.. Ci to zrobił… – zaczął mnie głaskać po głowie i przytulił mnie mocno do siebie.
– Chodź, musimy Ci to opatrzeć…
– Gabryś.. Jestem zmęczona… Mogę iść spać?
– Za chwilkę
Gabryś poszedł do salonu i po chwili przyszedł do mnie.
Idź do łazienki, umyj się i przyjdź do mojego pokoju.
Wziął ze sobą apteczkę i poszedł na górę do siebie, ja natomiast poszłam do łazienki jak kazał. Zamknęłam drzwi, rozebrałam się, nalałam wody do wanny i powolutku weszłam do niej. Myślałam wtedy tylko o jednym, by móc pocałować jędrne usta mojego brata. To dla niego zerwałam z moim byłym chłopakiem. Na myśl jak całuję się z Gabrielem zrobiło mi się mokro. Powoli rączka schodziła mi coraz niżej, od piersi, poprzez brzuch, aż do mojej małej, wydepilowanej muszelki. Bawiąc się nią czułam jak dreszcze przechodzą po mnie całej. Cudowne uczucie… Zaczęłam cicho pojękiwać. Po chwili jednak musiałam przerwać tą rozkosz. Wstałam z wanny, wytarłam się ręcznikiem do sucha, owinęłam drugi ręcznik wokół siebie i poszłam do pokoju brata tak jak mi kazał. Jego drzwi były już uchylone. Zaglądając przez nie zobaczyłam widok dzięki któremu dostałam kolejnego podniecenia. Mój starszy, 20 letni brat, leżący nago na łóżku, masturbujący się do mojej bielizny która leżała w praniu. Zaczęłam masować swoje piersi i patrząc na jego nabrzmiałego ogromnego kolegę przygryzać wargę. W pewnym momencie za bardzo się nachyliłam przez co mnie zauważył, od razu się zakrył.
– A.. Aurelko.. Ja ci to wyjaśnię..
Nie wiedziałam co powiedzieć, weszłam do pokoju zakrywając ręcznikiem moje piersi.
– Dlaczego.. Wąchasz moje majtki?
– J.. Ja… – zamilkł.

Zarumieniona zapytałam ponownie, lecz teraz nic nie usłyszałam na jego obronę. Gabriel westchnął, odkrył się i wstał. Miał tak wysportowane ciało, matka natura także nieźle obdarzyła jego przyrodzenie, 25 cm.. I długi i gruby, o takim facecie z takim fiutem może marzyć każda kobieta. A ja mam to szczęście że mogę patrzeć się na mego przystojnego brata.
– Ja przepraszam siostrzyczko…
Podszedł do mnie i położył mi rękę na policzku.
– Nie mogę tego dłużej ukrywać..
– A.. Ale czego..
– Moich uczuć.. – kładzie mi rękę na mojej talii – do ciebie..
Zaczął mnie całować po szyji. Odchyliłam głowę do tyłu, a mój ukochany braciszek oparł mnie o ścianę łapiąc mnie za nadgarstki i przytrzymując je nad moją głową. To uczucie sprawiło że zaczęłam cicho dyszeć. Wiedziałam że to złe co robimy, oraz dokąd to zmierza, ale to uczucie było tak wspaniałe i tak rozpalające że nie chciałam żeby przestawał.
– My.. Jesteśmy rodzeństwem… Nie m..możemy..
– Cicho księżniczko.. – szepnął i zdjął ręcznik ze mnie – będę delikatny.. O ile mi pozwolisz – Wziął mnie na ręce i całował moje piersi.
Był tak porywczy, tak namiętny że czekałam aż włoży we mnie swego pytona. Zaczęłam jęczeć cicho. Gabryś mnie położył na swoim łóżku i zaczęliśmy się całować namiętnie. Przechodził z pocalunkami coraz niżej. Zatrzymał się na piersiach, pieścił mnie ocierając palcami moją łechtaczke.
-Ahhhhhh~… – Jęczę głośno. Wkłada mi po jednym paluszku powolutku. W końcu…..